niedziela, 6 stycznia 2013

WARZYWA

rys.Damian 


WARZYWA

-Jakie są twoje ulubione warzywa?- spytała babcia Tobiaszka.
-Banany! – zawołał chłopaczek.
-Ależ Tobiaszku, to przecież owoce, chodzi mi o warzywa.
-A pomarańcze?- spytał z nadzieją.
-Niestety, to też owoce. O warzywach jest mowa w naszym ulubionym wierszyku Jana Brzechwy. Przypominasz sobie?
-Wiem, kapusta- głowa pusta! I cebula, fuj, od niej się tylko płacze.
-No więc jakie najbardziej lubisz warzywa?- Dopytywała się dalej babcia.
-Najbardziej lubię kartofelki i buraki, i fasolę jeszcze.
-A marchewka? Co z marchewką? Przecież jest taka zdrowa?!
-Ja najbardziej lubię, jak marchewka jest nosem bałwana, albo papierosem.
Tobiaszek zauważył kiedyś, że niektórzy dorośli palą papierosy. Takimi dorosłymi są wujek Szymon i jego narzeczona Sandra. Gdy przyjeżdżają do Poznania, często wychodzą na balkon i tam palą papierosy. Muszą wychodzić, bo papierosy są trucizną i bardzo śmierdzą. Tobiasz wie, że nie powinno się palić papierosów. Wie też, że wszyscy bardzo się martwią o zdrowie wujka i jego dziewczyny. Podobno wujek Szymon ciągle próbuje te papierosy rzucić, tylko mu się nie udaje. Tobiasz lubi się wygłupiać, że tak na niby też pali papierosy. Najczęściej są nimi paluszki Junior, albo właśnie marchewka. Gdy babcia obiera marchewkę do zupy, kroi jedną w długie patyczki i to są właśnie takie zdrowe papierosy na  niby.
Pobiegł Tobiasz z takim papieroskiem do mamusi, gdy karmiła Jagienkę.
-No co ty robisz-żartowała babcia- przy dziecku palisz?!
Lubią się tak wygłupiać.
-Zanieś kawałek mamusi- dała marchewkę Tobiaszkowi .
-I co, zjadła? – spytała, gdy wrócił.
-Nie, jeszcze pali-odpowiedział.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz