środa, 7 listopada 2012

CHŁOPSKI GŁOS

...   


CHŁOPSKI GŁOS

            Wszyscy mi mówią, że mam chłopski głos. Jak śpiewam karaoke, to zaraz, że mam chłopski głos. Że dobrze, bo jak śpiewam piosenki jakichś chłopaków, to wychodzi mi ładnie.
U nas wszyscy grają. Marcin na gitarze, tata na organach, Nadia na gitarze też, jak ja i Marcin. Do Marcina przychodzi pan go uczyć, a potem on musi nas. Ale jak tata nie widzi, to my opuszczamy granie, bo codziennie musimy, pół godziny.
Nie bawię się już lalkami. Chyba je porozdaję. Bawimy się najczęściej w sklep, albo we fryzjera. Nawet z siostrą i jedną Agnieszką postanowiłyśmy, że jak urośniemy, to założymy zakład fryzjerski. Siostra powiedziała, że można będzie jeszcze po prawej stronie postawić stolik dla manikiurzystki. Manikiurzystka będzie i fryzjerki. Marcin mówi, że też chciałby z nami mieć ten zakład, ale on jest chłopakiem, to niech zrobi sobie obok. Fryzjera męskiego.
            Ja się jeszcze nie kochałam w żadnych chłopakach, ale jest taki jeden chłopak z Kawkowa, co napisał do mnie na Naszej Klasie, że chce ze mną chodzić. Agnieszka go zna. Najpierw chciał z nią, ale jak ona się nie zgodziła, to napisał do mnie. Tylko, że on jest brzydki. Ma taką ciemną cerę, uszy jak u elfa i nosi okulary. Nie chcę takiego brzydkiego chłopaka, bo by się dziewczyny ze mnie śmiały.
            Bardzo lubię czytać książki. Najbardziej takie, gdzie bohaterką jest Kamilka, jak ja. Jest dużo takich książek. Ale do szkoły nie lubię chodzić. Jak zachorowałam na zapalenie oskrzeli, to się nawet ucieszyłam, chociaż się bardzo źle czułam.
            Gdybym była wróżką i miała różdżkę czarodziejską, to bym sobie zaczarowała bardzo ładnego chłopaka. Żeby wszystkie dziewczyny mi zazdrościły. Nawet siostra.

18.05.2010




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz