... |
CHŁOPSKI GŁOS
Wszyscy mi mówią, że mam chłopski głos. Jak śpiewam karaoke,
to zaraz, że mam chłopski głos. Że dobrze, bo jak śpiewam piosenki jakichś
chłopaków, to wychodzi mi ładnie.
U nas wszyscy grają. Marcin na gitarze,
tata na organach, Nadia na gitarze też, jak ja i Marcin. Do Marcina przychodzi
pan go uczyć, a potem on musi nas. Ale jak tata nie widzi, to my opuszczamy
granie, bo codziennie musimy, pół godziny.
Nie bawię się już lalkami. Chyba je
porozdaję. Bawimy się najczęściej w sklep, albo we fryzjera. Nawet z siostrą i
jedną Agnieszką postanowiłyśmy, że jak urośniemy, to założymy zakład
fryzjerski. Siostra powiedziała, że można będzie jeszcze po prawej stronie
postawić stolik dla manikiurzystki. Manikiurzystka będzie i fryzjerki. Marcin mówi,
że też chciałby z nami mieć ten zakład, ale on jest chłopakiem, to niech zrobi
sobie obok. Fryzjera męskiego.
Ja się jeszcze nie kochałam w żadnych chłopakach, ale jest
taki jeden chłopak z Kawkowa, co napisał do mnie na Naszej Klasie, że chce ze
mną chodzić. Agnieszka go zna. Najpierw chciał z nią, ale jak ona się nie
zgodziła, to napisał do mnie. Tylko, że on jest brzydki. Ma taką ciemną cerę,
uszy jak u elfa i nosi okulary. Nie chcę takiego brzydkiego chłopaka, bo by się
dziewczyny ze mnie śmiały.
Bardzo lubię czytać książki. Najbardziej takie, gdzie
bohaterką jest Kamilka, jak ja. Jest dużo takich książek. Ale do szkoły nie
lubię chodzić. Jak zachorowałam na zapalenie oskrzeli, to się nawet ucieszyłam,
chociaż się bardzo źle czułam.
Gdybym była wróżką i miała różdżkę czarodziejską, to bym
sobie zaczarowała bardzo ładnego chłopaka. Żeby wszystkie dziewczyny mi
zazdrościły. Nawet siostra.
18.05.2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz